Strona Kancelaria Radcy Prawnego Warszawa kancelariakupczynski.pl używa mechanizmu ciasteczek (Cookie). Więcej informacji znajdą Państwo w Polityce Cookies. Zamknij okno
Odpowiedzialność inwestora wobec podwykonawców za zapłatę wynagrodzenia.
data dodania: 2016-03-30

Umowy o roboty budowlane występują powszechnie. Powszechne są również sytuacje, że w wykonanie obiektu budowlanego zaangażowanych jest wiele podmiotów, a relacje między tymi podmiotami są skomplikowane i oparte na sprzeczności interesów. Jednym z istotnych problemów jest problem zapłaty przez wykonawcę podwykonawcom za prace wykonane przez tych podwykonawców. Równie powszechnie występujący zjawiskiem jest niezapłacenie podwykonawcom przez wykonawcę pomimo otrzymania przez wykonawcę zapłaty od inwestora. To zjawisko przybrało swego czasu takie rozmiary skutkujące upadłościami podwykonawców, że okazała się konieczna interwencja ustawodawcy. W celu przeciwdziałaniu temu zjawisku ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie do kodeksu cywilnego uregulowania art. 647 (1), które rozszerza odpowiedzialność inwestora w stosunku do podwykonawców. W ten sposób podwykonawcy zyskali możliwość, po spełnieniu określonych w art. 647 (1) kodeksu cywilnego warunków, żądania zapłaty od inwestora. To niewątpliwie korzystne dla podwykonawców rozwiązania okazało się być mniej korzystne dla inwestora, który ponosi ryzyko dwukrotnej zapłaty za wykonane na jego rzecz roboty budowlane, tj. zapłaty na rzecz wykonawcy i zapłaty na rzecz podwykonawców. Praktyka stosowania art. 647 (1) k.c. wykazała, że stosowanie tego uregulowania nastręcza wielu problemów, a niejasność tego przepisu pozwala na bronienie wieli często zupełnie sprzecznych ze sobą wykładni. Poniżej przedstawiono najistotniejsze problemy pojawiające się przy stosowaniu art. 647 (1) k.c. We wskazywanych rozwiązaniach napotykanych problemów uwzględniono orzecznictwo SN i sadów powszechnych oraz wypowiedzi doktryny.

  Uregulowanie art. 647 (1) k.c. zostało wprowadzone ustawą z 14 lutego 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 49, poz. 408). Motywem jego wprowadzenia było powszechnie występujące zjawisko nieregulowania lub nieterminowego regulowania należności na rzecz podwykonawców przez wykonawców, na czym cierpieli mali i średni przedsiębiorcy i trudności w dochodzeniu tych należności w przez podwykonawców w postępowaniach sądowych (uzasadnienie projektu ustawy - Sejm RP IV kadencji Nr druku: 888).

Pisanie o uregulowaniu art. 647 (1) k.c. wymaga poruszenia następujących problemów:
1) jaki jest charakter prawny zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawca ( i podwykonawcy z dalszymi podwykonawcami).
Co do charakteru zgody inwestora na zawarcie umowy z podwykonawcą istnieją rozbieżne stanowiska. Uznaje się, że jest to zgoda osoby trzeciej na 'dokonanie' czynności prawnej przez inne osoby albo też uznaje się, że zgoda obejmuje tylko zobowiązanie się inwestora do zapłaty wynagrodzenia na rzecz podwykonawcy. Różne są skutki dla każdego z tych charakterów zgody inwestora. Jeżeli przyjmie się, że zgodna inwestora jest zgoda osoby trzeciej to w przypadku braku zgody umowa zawarta przez generalnego wykonawcę z podwykonawcą (i podwykonawcę z dalszym podwykonawcą) nie rodzi skutków prawnych do czasu jej potwierdzenia przez osobę upoważnioną do wyrażenia zgody (tzw. czynność prawna kulejąca). Na skutek braku zgody inwestora na zawarcie umowy przez wykonawcę z podwykonawcą lub braku jej potwierdzenia w wyznaczonym terminie umowa taka staje się bezwzględnie nieważna. Jeżeli zaś zgodę inwestora będzie się uznawało jedynie jako działanie prowadzące do powstania zobowiązania inwestora, a mówiąc ściśle odpowiedzialności inwestora za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy, to skutek niewyrażenie zgody przez inwestora nie ma wpływu na ważność i skuteczności umowy wykonawca - podwykonawca, a niewyrażenie zgody skutkuje tylko tym, że inwestor nie odpowiada za zapłatę wynagrodzenia na rzecz wykonawcy. W orzecznictwie i doktrynie znaleźć można wypowiedzi opowiadające się za słusznością każdego z tych poglądów. W uzasadnieniu projektu regulacji art. 647 (1) k.c. (uzasadnienie projektu ustawy - Sejm RP IV kadencji Nr druku: 888) można znaleźć następujące stwierdzenia : "Równocześnie przyjęto, że zawarcie umów z podwykonawcami przez wykonawcę nastąpi pod warunkiem akceptacji ich przez inwestora." i "Podwykonawca będzie mógł zawrzeć umowę z dalszym podwykonawcą jedynie za zgodą wykonawcy i inwestora.". Zamiarem ustawodawcy było ukształtowanie zgody inwestora jako zgody osoby trzeciej, a w każdym razie tak się wydaje z treści uzasadnianie wynika, że zgodzie inwestora bliżej jest do zgody osoby trzeciej niż tylko zgody na ponoszenie przez inwestora odpowiedzialności za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy. Trudno jest w ogóle zrozumieć intencję ustawodawcy aby ograniczyć generalnego wykonawcę i podwykonawcę, aby umowę mogli oni zawrzeć tylko wówczas gdy inwestor wyrazi na to zgodę, w sytuacji gdy wykonywanie zobowiązania za pomocą podwykonawców jest tak powszechne, że trudno sobie wyobrazić, aby takie rozwiązanie mogło w praktyce funkcjonować. Co do gospodarczego sensu takiego unormowania to nie wymaga ono raczej większej rozważań. Takie rozwiązania naruszałoby wolność prowadzenia działalności gospodarczej (SN w uchwale z dnia 29.04.2008r. III CZP 6/08). Za przyjęciem rozwiązania, że zgoda inwestora na zwarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą jest przesłanką ważności tej umowy przemawia zdanie 1 § 2 art. 647 (1) k.c., który stanowi, że dla zawarcia tej umowy wymagana jest zgoda inwestora. Przeciwko temu rozstrzygnięciu przemawia z kolei treść § 5 art. 647 (1) k.c. określającego skutki zgody inwestora na zawarcie umowy z podwykonawcą. Zgodnie z tym przepisem inwestor i wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność wobec podwykonawcy, a rozumując a contario skutkiem braku zgody jest tylko wyłączenie ponoszenie tej odpowiedzialności solidarnej (taki argument wypowiedział SN w uchwale z dnia 29.04.2008r. III CZP 6/08).
Mając na uwadze, że przyjęcie, że zgoda inwestora jest przesłanką ważności umowy wykonawcy zawartej z podwykonawcą godziłoby w zasadę wolności gospodarczej, której wyrazem jest swoboda zawierania umów a także mając na uwadze, że brak jest wystarczającego uzasadnienie dla uzależnienie ważności umowy wykonawcy z podwykonawcą od zgody inwestora, to uznać należy, że zgoda inwestora lub odmowa jej udzielenia ogranicza się tylko do ponoszenie lub nieponoszenia przez inwestora odpowiedzialności solidarnej z wykonawcą za zapłatą wynagrodzenia podwykonawcy.

2) jakie są skutki niewyrażanie zgody, wśród których rozważyć należy skutki dla umowy wykonawcy z podwykonawcą i skutki w stosunkach inwestora z podwykonawcą.
Odpowiedź na pytanie o charakter zgody inwestora jest jednocześnie odpowiedzią na pytanie o skutek jej nieudzielenia na relację pomiędzy wykonawcą i podwykonawcą oraz pomiędzy inwestorem i podwykonawcą. Jeżeli bowiem zgoda inwestora nie jest przesłanką ważności umowy wykonawcy zawartej z podwykonawcą, to umowa ta pomiędzy tymi stronami jest ważna i skuteczna. Z kolei niewyrażenie zgody przez inwestora dla relacji pomiędzy inwestorem i wykonawcą ma ten skutek, że nie powstaje odpowiedzialność inwestora w stosunku do wykonawcy za zapłatę należnego mu wynagrodzenia. Dla porządku zauważyć należy, że w literaturze wyrażono stanowisko, że solidarna z wykonawcą odpowiedzialność inwestora wobec podwykonawcy wynika z samego faktu wykonania robót przez podwykonawcę na rzecz inwestora i nie jest ona zależna od zgody inwestora na zawarcie umowy z podwykonawcą (T. Sokołowski „ Komentarz do art.647(1) Kodeksu cywilnego”, publ. Lex). Teza ta została powtórzona w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18.06.2015r. (sygn. akt III CSK 370/14). Takie stanowisko wydaje się być za daleko idące. Gdyby bowiem przyjąć, że odpowiedzialność inwestora wobec podwykonawcy wynika wyłącznie z faktu wykonania robót na rzecz inwestora to udzielenie lub odmowa udzielenia zgody na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą to uregulowanie zawarte w art. 647 (1) § 2 k.c. byłoby zbędne.

3) w jaki sposób może zostać wyrażona zgoda inwestora na zawarcie umowy wykonawcy z podwykonawca.
Wyrażenie zgody przez inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą może nastąpić na trzy sposoby : 1) wyrażenie zgody wprost, 2) milczenie inwestora, 3) wyrażenie zgody przez czynności dorozumiane. Nie budzi większych wątpliwości udzielenie przez inwestora zgody w razie przedstawienia mu umowy lub projektu umowy wraz z częścią dokumentacji dotyczącej wykonania robót przez podwykonawcę. W takiej sytuacji inwestor może oświadczyć, że udziela zgody na zawarcie tej umowy albo nie składać żadnego świadczenie i po upływie 14 dni milczenia inwestora uznaje się, że udzielił on zgody na zawarcie umowy. Co jasne inwestor w terminie tych 14 dni może również złożyć oświadczenie, że odmawia zgody na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą. Zauważyć tylko należy, że wyrażono pogląd, że dla przypisania milczeniu inwestora skutku wyrażenia zgody konieczne jest aby przedstawienie inwestorowi umowy wraz dokumentacją nie ograniczało się do prostego jej doręczenia, ale żeby było „działaniem kierunkowym”, którego realizacja wymaga wskazania adresatowi przyczyny dostarczenia mu zestawu dokumentów (SN w uchwale z 28.06.2006 r., III CZP 36/2006). Dlatego dla uniknięcia wątpliwości powinno się pamiętać aby przy przedstawianiu inwestorowi umowy lub projektu umowy wraz z dokumentacją zaznaczyć, że przedstawienie tych dokumentów następuje w celu wyrażenia przez inwestora zgody na zawarcie przez wykonawcę z podwykonawcą umowy.
Nieco więcej wątpliwości budzi możliwość udzielenia zgody w sposób dorozumiany. Problem polega na tym, że umowa pomiędzy wykonawcą i podwykonawcą powinna być zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności (art. 647 (1) § 4 k.c.). To z kolei oznacza, że oświadczenie inwestora o wyrażeniu zgody na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą również powinno być wyrażone w formie pisemnej (art. 63 § 2 k.c.), a to z kolei oznacza, że zgoda inwestora nie może być wyrażona w sposób dorozumiany. Z kolei głównym argumentem przeciwko tej tezie jest zdanie 2 § 2 art. 647 (1) k.c. Zgodnie z tym uregulowaniem zgoda inwestora może być również udzielona przez milczenie inwestora. W tym wypadku inwestor nie składa oświadczenia, a tym bardzie nie czyni tego z zachowaniem formy pisemnej. Problem ten doczekał się wielu orzeczeń i uchwały 7 sędziów SN (z dnia 29.04.2008r. sygn. akt III CZP 6/08). W chwili obecnej można mówić o ukształtowanym stanowisku, że zgoda inwestora może być wyrażona w każdy sposób, w tym również przez czynności dorozumiane. Jeżeli więc inwestor toleruje obecności podwykonawcy na placu budowy, odbierała wykonywane przez niego roboty, bierze udział w naradach z udziałem podwykonawcy, odbiorach prac podwykonawcy itp. związanych z procesem budowlanym (SA w Poznaniu z 17.12.2009r., I ACa 874/2009), to przez takie czynności może w sposób dorozumiany wyrazić zgodę na zawarcie umowy z podwykonawcą. Z pewnością nie jest wystarczające dla uznania, że inwestor wyraża zgodę, sama wiedza inwestora o tym, że jakaś część robót wykonywana jest przez podwykonawcę. Ponadto konieczne jest aby inwestor znał co najmniej najistotniejsze postanowienia umowy umowy łączącej wykonawcę z podwykonawcą, w szczególności tych które dotyczą wynagrodzenia podwykonawcy. Bez względu bowiem na sposób wyrażenia zgody, zgoda inwestora dotyczy zawsze konkretnej umowy.

4) jaki jest charakter odpowiedzialności inwestora wobec podwykonawców ? Możliwe są tu do obrony dwa stanowiska: pierwsze to uznanie, że odpowiedzialność inwestora jest odpowiedzialnością solidarną i drugie to uznanie, że inwestor odpowiada jak za cudzy dług.
W zamyśle "twórców" odpowiedzialność inwestora i wykonawcy jest odpowiedzialnością solidarną , która według Autorów uzasadnienia "jest najdalej idącą odpowiedzialnością za powstałe zobowiązanie" i dodatkowo "...jest niezależna od czyjejkolwiek winy". (uzasadnienie projektu ustawy - Sejm RP IV kadencji Nr druku: 888). Takie 'swobodne' wypowiedzi niczego nie wyjaśniają. Nie wiadomo bowiem co należy rozumieć przez stwierdzenie o „najdalej idącej odpowiedzialności”? Wydaje że chodzi tu o to, że „najdalej idąca” jest ta odpowiedzialność, w której dłużnik ma najbardziej ograniczoną możliwość podnoszenia zarzutów przeciwko żądaniu wierzyciele. Odpowiedzialność solidarna jednak tym się nie charakteryzuje, bo dłużnik solidarny może bronić się zarzutami wspólnymi wszystkim dłużnikom (art. 375 § 1 k.c.). Wbrew uzasadnieniu projektu ustawy odpowiedzialność solidarna nie jest oderwana „od czyjejkolwiek winy”, przy czym przez zawinienie/niezawinienie należy rozumieć zachowanie/niezachowanie należytej staranności w rozumieniu art. 472 k.c. Art. 647 (1) § 5 k.c. stanowi, że inwestor i podwykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy. Dla rozstrzygnięcia charakteru odpowiedzialności inwestora wobec podwykonawcy należy odnieść się do stosunków prawnych łączących inwestora, wykonawcę i podwykonawcę. Stroną umowy z podwykonawcą jest wykonawca i to wykonawca jest dłużnikiem wobec podwykonawcy. Na nim ciąży zobowiązanie świadczenia zgodnego umową, czyli zapłaty podwykonawcy wynagrodzenia. Przez wyrażenie zgody na zawarcie umowy pomiędzy wykonawcą i podwykonawcą inwestor nie staje się stroną tej umowy, a skutek udzielenia zgody ogranicza się do tego, że inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy. Jako słuszne uznać należy stanowisko (dominuje ono zresztą w orzecznictwie i doktrynie), że solidarna odpowiedzialność inwestora wobec podwykonawcy robót budowlanych jest solidarną odpowiedzialnością gwarancyjną za cudzy dług czyli dług wykonawcy. Takie rozstrzygnięcie ma swoje konsekwencje. Po pierwsze w takiej sytuacji odpowiedzialność wykonawcy wobec podwykonawcy stanowi przesłankę solidarnej odpowiedzialności inwestora za dług wykonawcy (SA w Białymstoku w wyroku z dnia 17.06.2015r., sygn. akt I ACa 76/15), a w razie zapłaty przez inwestora wynagrodzenia podwykonawcy zastosowanie będzie miał art. 518 k.c., a nie art. 376 § 1 k.c. Oznacza to, że w razie zapłaty przez inwestora wynagrodzenia podwykonawcy inwestor wstępuje w stosunek prawny łączący dotychczas wykonawcę z podwykonawcą.

5) czy umowa wykonawcy z podwykonawcami musi być umową o roboty budowlane ?
Art. 647 (1) § 5 k.c. stanowi, że inwestor i wykonawca odpowiadają wobec podwykonawcy za wykonane przez podwykonawcę roboty budowlane. Takie brzmienie sugeruje, że odpowiedzialność inwestora ogranicza się tylko do przypadków gdy umowa zawarta pomiędzy wykonawcą i podwykonawcą jest umową o roboty budowlane. Uznaje się jednak (SN w wyroku z dnia 17.10.2008r. sygn. akt I CSK 106/2008), że inwestor odpowiada również za prace wykonane przez wykonawcę w ramach umowy o dzieło. Takie stanowisko uzasadnia się tym, że sensem uregulowania art. 647 (1) § 5 k.c. jest to aby rezultatem pracy wykonawcy i podwykonawcy był obiekt budowlany. Jednocześnie uznaje się jednak, że umowami o podwykonawstwo w rozumieniu art. 647 (1) § 5 k.c. nie są np. umowy zawierane przez wykonawcę z dostawcą maszyn, urządzeń czy materiałów budowlanych. Problem polega jednak na tym, że art. 647 (1) § 5 k.c. do takiego rozróżnienia.