Nierozpoznanie istoty sporu.
data dodania: 2016-02-01
Nierozpoznanie przez sąd istoty sprawy jest tak istotnym uchybieniem, że w zasadzie trudno o istotniejsze. Postępowanie sądowe jest przecież narzędziem ochrony naszych interesów. Jeżeli zgłaszamy do sądu nasze roszczenie, to możemy się liczyć z tym, że sąd nie przyzna nam ochrony, bo uzna nasze żądanie za nieuzasadnione. Ale nie powinniśmy liczyć się z tym, że o naszym żądaniu sąd w ogóle się nie wypowie.
Nierozpoznanie istoty sporu jest tak istotnym uchybieniem procesowym, że uzasadnia ono uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Dla stron postępowania sądowego nierozstrzygnięcie istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji wywołuje poważną trudność polegającą na tym w jaki sposób sformułować zarzut apelacyjny, czyli jak zarzucić sądowi nierozpoznanie istoty sporu? Zarzucenie naruszenia jakiego przepisu sądowi zarzucić?
Nierozpoznanie istoty sporu jest tak istotnym uchybieniem procesowym, że uzasadnia ono uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Dla stron postępowania sądowego nierozstrzygnięcie istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji wywołuje poważną trudność polegającą na tym w jaki sposób sformułować zarzut apelacyjny, czyli jak zarzucić sądowi nierozpoznanie istoty sporu? Zarzucenie naruszenia jakiego przepisu sądowi zarzucić?
Najpierw kilka uwag tym czy jest nierozpoznanie przez sąd istoty sprawy?
Przez nierozpoznanie istoty sprawy rozumie się niezbadanie przez sąd podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia, czyli takie w których sąd nie rozważył całokształtu okoliczności sprawy. Najczęściej jest to spowodowane mylnym przekonaniem sądu o braku legitymacji procesowej jednej ze stron, mylnym przekonaniu o przedawnieniu dochodzonego roszczenia albo upływu terminu zawitego.
Nierozpoznanie istoty sprawy może być spowodowane błędnym uznaniem przez sąd, że powództwo jest przedwczesne.
Nierozpoznania istoty sporu może być też spowodowane zaniechaniem zbadania merytorycznych zarzutów pozwanego, np. związanych z ewentualną wierzytelnością wzajemną, przysługującą pozwanemu wobec powoda czy też zarzutem nieważności umowy. Generalnie chodzi o sytuacje , w których sąd zignorował zarzut pozwanego np. błędne przyjmując, że nie został on zgłoszony bądź przyjmując, że został zgłoszony zbyt późno i przez to nierozpoznany zgodnie z dyskrecjonalną władzą sądu.
Przyjmuje się też, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi również w sytuacji, w której sąd dokonał oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w sprawie zachodzi potrzeba poczynienia po raz pierwszy niezbędnych ustaleń faktycznych przed sądem drugiej instancji.
Można też odnaleźć pogląd (pojawił się w jednym z wyroków sądów apelacyjnych), że nierozpoznaniem istoty sporu jest rozstrzygnięcie o żądaniu powoda na innej podstawie prawnej niż zgłoszona w pozwie. Jest to pogląd błędny, bo kwalifikacja prawna roszczenia dokonana przez powoda w myśl zasady da mihi factum dabo tibi ius (udowodnij mi fakt, a ja zasądzę ci roszczenie) nie wiąże sądu.
Samo niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie oznacza nierozpoznania istoty sprawy.
Ogólnie można powiedzieć, że kwestia nierozpoznania istoty sprawy zawsze wymaga kazuistycznego podejścia i indywidualnej oceny każdego przypadku. Powyższe przykłady są jedynie pewnymi typowymi sytuacjami, w jakich mamy do czynienia z nierozpoznaniem istoty sprawy.
A teraz jak sądowi zarzucić, że nie rozpoznał istoty sprawy?
Zarzut jest naszym twierdzeniem o jakiejś nieprawidłowości popełnionej przez sąd podczas rozpatrywaniu naszego roszczenia. Ta nieprawidłowość stanowi naruszenie prawa albo procesowego albo materialnego i dlatego formułowanie zarzutu apelacyjnego polega m.in. na wskazaniu jaki przepis sąd naruszył.
W kodeksie postępowanie nie ma przepisu, który stanowiłby, że sąd ma obowiązek rozstrzygnąć o istocie sprawy. To rozumie się „samo przez się”, bo przecież po to zgłaszamy nasze roszczenie do tego sądu.
Skoro takiego przepisu nie ma to próbuje się go szukać na zasadzie takiej, że taki obowiązek sądu może nie wprost, ale „jakoś” wynika z innych uregulowań. Np. proponuje się aby sądowi zarzucić naruszenie art. 321 § 1 kpc. Jeżeli bowiem sąd ma zakaz orzekania ponad żądania strony, to tym samym ma obowiązek orzekania o samym żądaniu. Alternatywnie proponuje się zarzut naruszenia art. 386 § 4 kpc. Jeżeli nierozpoznania istoty sprawy skutkuje uchyleniem wyroku, to tym samym sąd ma obowiązek istotę sprawy rozpoznać.
Wydaje się, że ta trudność nie jest przypadkiem. Nierozpoznanie istoty sporu jest bowiem skutkiem jakiegoś błędu sądu, a nie tym błędem. Mówiąc inaczej : w katalogu możliwych uchybień prawu procesowemu i prawu materialnemu mieszczą się takiego uchybienie, które skutkują nierozpoznaniem przez sąd istoty sprawy. Oznacza to, że nie powinno się stawiać zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, ale stawiać zarzut naruszenia takiego przepisu, jakiego naruszenie doprowadziło do nierozpoznania przez sąd istoty sprawy.
Mylne przekonaniem sądu o braku legitymacji procesowej jednej ze stron może być np. następstwem naruszenia przepisu regulującego następstwo prawne albo przepisu wskazującego podmiot odpowiedzialny np. przy roszczeniach deliktowych.
Mylne przekonaniu o przedawnieniu dochodzonego roszczenia będzie następstwem zastosowania niewłaściwego przepisu o przedawnianiu albo niewłaściwej kwalifikacji umowy do typu umowy, dla roszczeń której są przewidziane krótsze terminy przedawnienia.
Nierozpoznania istoty sprawy na skutek niezbadania merytorycznych zarzutów pozwanego, np. związanych z ewentualną wierzytelnością wzajemną może być spowodowane naruszeniem przepisów o dyskrecjonalnej władzy sądu.
Dokonanie oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną jest skutkiem naruszenia przez sąd przepisów o postępowaniu dowodowym.
Przez nierozpoznanie istoty sprawy rozumie się niezbadanie przez sąd podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia, czyli takie w których sąd nie rozważył całokształtu okoliczności sprawy. Najczęściej jest to spowodowane mylnym przekonaniem sądu o braku legitymacji procesowej jednej ze stron, mylnym przekonaniu o przedawnieniu dochodzonego roszczenia albo upływu terminu zawitego.
Nierozpoznanie istoty sprawy może być spowodowane błędnym uznaniem przez sąd, że powództwo jest przedwczesne.
Nierozpoznania istoty sporu może być też spowodowane zaniechaniem zbadania merytorycznych zarzutów pozwanego, np. związanych z ewentualną wierzytelnością wzajemną, przysługującą pozwanemu wobec powoda czy też zarzutem nieważności umowy. Generalnie chodzi o sytuacje , w których sąd zignorował zarzut pozwanego np. błędne przyjmując, że nie został on zgłoszony bądź przyjmując, że został zgłoszony zbyt późno i przez to nierozpoznany zgodnie z dyskrecjonalną władzą sądu.
Przyjmuje się też, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi również w sytuacji, w której sąd dokonał oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w sprawie zachodzi potrzeba poczynienia po raz pierwszy niezbędnych ustaleń faktycznych przed sądem drugiej instancji.
Można też odnaleźć pogląd (pojawił się w jednym z wyroków sądów apelacyjnych), że nierozpoznaniem istoty sporu jest rozstrzygnięcie o żądaniu powoda na innej podstawie prawnej niż zgłoszona w pozwie. Jest to pogląd błędny, bo kwalifikacja prawna roszczenia dokonana przez powoda w myśl zasady da mihi factum dabo tibi ius (udowodnij mi fakt, a ja zasądzę ci roszczenie) nie wiąże sądu.
Samo niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie oznacza nierozpoznania istoty sprawy.
Ogólnie można powiedzieć, że kwestia nierozpoznania istoty sprawy zawsze wymaga kazuistycznego podejścia i indywidualnej oceny każdego przypadku. Powyższe przykłady są jedynie pewnymi typowymi sytuacjami, w jakich mamy do czynienia z nierozpoznaniem istoty sprawy.
A teraz jak sądowi zarzucić, że nie rozpoznał istoty sprawy?
Zarzut jest naszym twierdzeniem o jakiejś nieprawidłowości popełnionej przez sąd podczas rozpatrywaniu naszego roszczenia. Ta nieprawidłowość stanowi naruszenie prawa albo procesowego albo materialnego i dlatego formułowanie zarzutu apelacyjnego polega m.in. na wskazaniu jaki przepis sąd naruszył.
W kodeksie postępowanie nie ma przepisu, który stanowiłby, że sąd ma obowiązek rozstrzygnąć o istocie sprawy. To rozumie się „samo przez się”, bo przecież po to zgłaszamy nasze roszczenie do tego sądu.
Skoro takiego przepisu nie ma to próbuje się go szukać na zasadzie takiej, że taki obowiązek sądu może nie wprost, ale „jakoś” wynika z innych uregulowań. Np. proponuje się aby sądowi zarzucić naruszenie art. 321 § 1 kpc. Jeżeli bowiem sąd ma zakaz orzekania ponad żądania strony, to tym samym ma obowiązek orzekania o samym żądaniu. Alternatywnie proponuje się zarzut naruszenia art. 386 § 4 kpc. Jeżeli nierozpoznania istoty sprawy skutkuje uchyleniem wyroku, to tym samym sąd ma obowiązek istotę sprawy rozpoznać.
Wydaje się, że ta trudność nie jest przypadkiem. Nierozpoznanie istoty sporu jest bowiem skutkiem jakiegoś błędu sądu, a nie tym błędem. Mówiąc inaczej : w katalogu możliwych uchybień prawu procesowemu i prawu materialnemu mieszczą się takiego uchybienie, które skutkują nierozpoznaniem przez sąd istoty sprawy. Oznacza to, że nie powinno się stawiać zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, ale stawiać zarzut naruszenia takiego przepisu, jakiego naruszenie doprowadziło do nierozpoznania przez sąd istoty sprawy.
Mylne przekonaniem sądu o braku legitymacji procesowej jednej ze stron może być np. następstwem naruszenia przepisu regulującego następstwo prawne albo przepisu wskazującego podmiot odpowiedzialny np. przy roszczeniach deliktowych.
Mylne przekonaniu o przedawnieniu dochodzonego roszczenia będzie następstwem zastosowania niewłaściwego przepisu o przedawnianiu albo niewłaściwej kwalifikacji umowy do typu umowy, dla roszczeń której są przewidziane krótsze terminy przedawnienia.
Nierozpoznania istoty sprawy na skutek niezbadania merytorycznych zarzutów pozwanego, np. związanych z ewentualną wierzytelnością wzajemną może być spowodowane naruszeniem przepisów o dyskrecjonalnej władzy sądu.
Dokonanie oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną jest skutkiem naruszenia przez sąd przepisów o postępowaniu dowodowym.