Nienależyte wykonanie umowy a delikt.
data dodania: 2016-05-01
Art. 443 k.c. dopuszcza zbieg roszczenia z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy (zobowiązania) i roszczenia z tytułu czynu niedozwolonego. Jednak niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania samo przez się nie może być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c., czyli nie staje się z automatu deliktem.
Niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy tylko wówczas jest jednocześnie deliktem, gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy stanowi jednoczesne naruszenie powszechnego obowiązku ciążącego na każdym podmiocie.
Niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy tylko wówczas jest jednocześnie deliktem, gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy stanowi jednoczesne naruszenie powszechnego obowiązku ciążącego na każdym podmiocie.
Generalnie przyjmuje się, że wierzyciel stosunku obligacyjnego wynikającego z umowy jest jednocześnie poszkodowanym z tytułu czynu niedozwolonego tylko wówczas, gdy określone zdarzenie powodujące szkodę stanowi nie tylko niewykonanie lub nienależyte wykonanie przez dłużnika jego powinności, określonych w stosunku zobowiązaniowym, ale jednocześnie narusza ogólne, obowiązujące powszechnie, wszystkich i zawsze, nakazy i zakazy wynikające z norm prawa, zasad współżycia społecznego lub dobrych obyczajów i to bez względu na istniejący między stronami stosunek zobowiązaniowy oraz jego zakres.
Zbieg odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej występuje przede wszystkim w razie szkody na osobie, gdyż jej wyrządzenie stanowi zawsze czyn niedozwolony. Np. lekarz udzielający pacjentowi świadczeń zdrowotnych w ramach zawartej z tym pacjentem umowy odpowiada w ramach odpowiedzialności deliktowej za ewentualne szkody powstałe na skutek udzielenia tych świadczeń zdrowotnych.
Wybór jednego z roszczeń, o których mowa w art. 443 k.c. tj. wybór pomiędzy roszczeniem deliktowym a kontraktowym, jest dokonywany przez podanie faktów uzasadniających żądanie pozwu. W przypadku zbiegu podstaw odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej rzeczą sądu orzekającego jest zadecydować, na podstawie której z podstaw powinna być rozstrzygnięta dana sprawa, przy uwzględnieniu pierwszeństwa tego rodzaju odpowiedzialności, która jest dla poszkodowanego korzystniejsza albo która w danej sprawie może mieć zastosowanie.
Ogólnie rzecz ujmując można powiedzieć, że w przypadku wykonywania umowy tam gdzie strona umowy narusza swoje obowiązki obligacyjne odpowiada w ramach odpowiedzialności deliktowej. Jeżeli jednocześnie narusza powszechne obowiązki, które istnieją niezależnie od samego faktu związania stron umową, to odpowiada w ramach odpowiedzialności deliktowej.
Oznacza to tyle, że czynu niedozwolonego wykonując umowę można się dopuścić wówczas, gdy szkoda jest następstwem takiego działania lub zaniechania sprawcy, która stanowi samoistne, tzn. niezależnie od istniejącego zobowiązania, naruszenie ogólnie obowiązującego przepisu prawa bądź zasad współżycia społecznego. W takiej sytuacji mamy do czynienia ze zbiegiem roszczeń odszkodowawczych z odpowiedzialności deliktowej i odpowiedzialności kontraktowej.
Dobrym przykładem ilustrującym zbieg odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej sprawa (rozpatrywana również przez Sąd Najwyższy – wyrok z 1.12.2006 r., I CSK 315/2006), w której poszkodowany dochodził odszkodowania od biegłego badającego sprawozdanie finansowe. Uznanie nienależytego wykonania umowy przez biegłego zostało uznane za delikt, bo biegły rewident pełni w pewnym sensie funkcję osoby zaufania publicznego i z tego względu w odniesieniu do tej grupy zawodowej określono w sposób szczegółowy zasady wykonywania tego zawodu, w tym zasady badania sprawozdania finansowego. Jeśli biegły rewident opracował opinię i raport z badania rocznego sprawozdania finansowego z pogwałceniem tych zasad, to takie zachowanie może być uznane za czyn niedozwolony.
Zbieg odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej występuje przede wszystkim w razie szkody na osobie, gdyż jej wyrządzenie stanowi zawsze czyn niedozwolony. Np. lekarz udzielający pacjentowi świadczeń zdrowotnych w ramach zawartej z tym pacjentem umowy odpowiada w ramach odpowiedzialności deliktowej za ewentualne szkody powstałe na skutek udzielenia tych świadczeń zdrowotnych.
Wybór jednego z roszczeń, o których mowa w art. 443 k.c. tj. wybór pomiędzy roszczeniem deliktowym a kontraktowym, jest dokonywany przez podanie faktów uzasadniających żądanie pozwu. W przypadku zbiegu podstaw odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej rzeczą sądu orzekającego jest zadecydować, na podstawie której z podstaw powinna być rozstrzygnięta dana sprawa, przy uwzględnieniu pierwszeństwa tego rodzaju odpowiedzialności, która jest dla poszkodowanego korzystniejsza albo która w danej sprawie może mieć zastosowanie.
Ogólnie rzecz ujmując można powiedzieć, że w przypadku wykonywania umowy tam gdzie strona umowy narusza swoje obowiązki obligacyjne odpowiada w ramach odpowiedzialności deliktowej. Jeżeli jednocześnie narusza powszechne obowiązki, które istnieją niezależnie od samego faktu związania stron umową, to odpowiada w ramach odpowiedzialności deliktowej.
Oznacza to tyle, że czynu niedozwolonego wykonując umowę można się dopuścić wówczas, gdy szkoda jest następstwem takiego działania lub zaniechania sprawcy, która stanowi samoistne, tzn. niezależnie od istniejącego zobowiązania, naruszenie ogólnie obowiązującego przepisu prawa bądź zasad współżycia społecznego. W takiej sytuacji mamy do czynienia ze zbiegiem roszczeń odszkodowawczych z odpowiedzialności deliktowej i odpowiedzialności kontraktowej.
Dobrym przykładem ilustrującym zbieg odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej sprawa (rozpatrywana również przez Sąd Najwyższy – wyrok z 1.12.2006 r., I CSK 315/2006), w której poszkodowany dochodził odszkodowania od biegłego badającego sprawozdanie finansowe. Uznanie nienależytego wykonania umowy przez biegłego zostało uznane za delikt, bo biegły rewident pełni w pewnym sensie funkcję osoby zaufania publicznego i z tego względu w odniesieniu do tej grupy zawodowej określono w sposób szczegółowy zasady wykonywania tego zawodu, w tym zasady badania sprawozdania finansowego. Jeśli biegły rewident opracował opinię i raport z badania rocznego sprawozdania finansowego z pogwałceniem tych zasad, to takie zachowanie może być uznane za czyn niedozwolony.