Czy koszty prywatnej rehabilitacji są szkodą podlegającą naprawieniu?
data dodania: 2016-09-04
W razie uszkodzenia ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia poszkodowany może żądać od sprawy deliktu naprawienia szkody obejmującej wszelkie wynikłe z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia koszty (art. 444 § 1 k.c.). Niewątpliwie takimi kosztami są koszty ponoszonej przez poszkodowanego rehabilitacji jeżeli poszkodowany korzysta z niej w celu powrotu do zdrowia. Oczywiście prowadzona rehabilitacja musi przynajmniej potencjalnie prowadzić do poprawy stanu zdrowia. Poszkodowany jeżeli podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu jest uprawniony do korzystania z rehabilitacji finansowanej ze środków publicznych (czyli finansowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia). Korzystanie z takiej formy rehabilitacji nie powoduje powstania dla poszkodowanego szkody, czyli kosztów podlegających naprawieniu przez sprawcę deliktu.
Jednak poszkodowany może z jakiś względów chcieć lub musieć korzystać z rehabilitacji prywatnej. Wówczas jej koszty finansuje sam, z własnych środków. O ile np. nie budzi wątpliwości, że koszty tej rehabilitacji podlegają naprawieniu jeżeli poszkodowany korzysta z rehabilitacji w zakresie niefinansowanych ze środków publicznych (np. dłużej niż okres finansowany przez NFZ), to powstaje pytanie czy sprawa szkody jest zobowiązany do zwrotu kosztów rehabilitacji gdy poszkodowany w takim samym zakresie może korzystać z rehabilitacji finansowanej ze środków publicznych?
Tytułem uwagi ogólnej należy zauważyć, że "wszelkie koszty" w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. ujmuje się szeroko jako konsekwencję czynu niedozwolonego w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. I brak jest w konsekwencji podstaw do wykluczenia a priori kosztów prywatnej rehabilitacji jako szkody podlegającej naprawieniu. Dlatego też co do zasady nie neguje się objęcia pojęciem „wszelkich kosztów” również kosztów leczenia prywatnego. Argumentuje się, że poszkodowany nie ma obowiązku korzystania w ogóle lub przede wszystkim ze świadczeń w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego w Narodowym Funduszu Zdrowia. Co rzecz jasna jeszcze nie oznacza, że są zawsze szkodą podlegającą naprawieniu.
Dalej należ zauważyć, że ogólna zasadą reżimu odpowiedzialności deliktowej jest zasada pełnej kompensacji szkody, czyli zasada, że poszkodowanemu należy się zwrot wszystkich kosztów poniesionych na skutek doznanego deliktu. Przez tę funkcję odpowiedzialności deliktowej powinien być interpretowany art. 444 § 1 k.c. i użyte w nim określenie „wszelkie koszty”.
Oznacza tom że poniesione przez poszkodowanego koszty rehabilitacji (i bardziej ogólnie koszty leczenia) podlegają naprawieniu przez sprawcę szkody (czyli celowe, uzasadnione, konieczne, usprawiedliwione), jeżeli odpowiadają funkcji pełnej kompensacji szkody.
Art. 444 § 1 k.c. nie przesądza w jaki sposób poszkodowany ma korzystać z rehabilitacji, tzn. czy ma korzystać z rehabilitacji publicznej czy prywatnej. Nie ma również żadnego obiektywnego uzasadnienia aby poszkodowany korzystał przede wszystkim z rehabilitacji finansowanej ze środków publicznych (ubezpieczenia zdrowotnego). Nie ma obiektywnego uzasadnienia aby zmuszać poszkodowanego do korzystania z rehabilitacji ze środków publicznych i pozbawiać możliwości korzystania z rehabilitacji prywatnej, nawet jeżeli prowadzi to do zwiększenia kosztów.
W tej swobodzie wyboru systemu rehabilitacji należy jednak się liczyć z pewnym ograniczeniem. Twierdzi się (SN w uchwale z 19 maja 2016r. III CZP 63/15), że poszkodowany ma bowiem możliwość wybory systemy rehabilitacji (publiczna albo prywatna) co najmniej w takiej sytuacji, w której brak podstaw do przyjęcia, że poszkodowany ma równoważny wybór między tymi dwoma systemami. Chodzi o to, że poszkodowany może żądać zwrotu kosztów rehabilitacji prywatnej jeżeli oferuje mu ona szerszy zakres usług medycznych, jeżeli nie może skorzystać ze świadczeń oferowanego przez publiczny system świadczeń z powodu odległego, niewskazanego medycznie czasu jego zrealizowania. Poszkodowany może domagać się zwrotu kosztów rehabilitacji jeżeli daje ona większe szanse powrotu do zdrowia niż rehabilitacja finansowane przez NFZ.
W ww. uchwale Sąd Najwyższy zwrócił również uwagę, że poszkodowany nie ma obowiązku udowodnienie, że jego przypadku celowe jest korzystanie z rehabilitacji prywatnej zamiast tej finansowanej ze środków publicznych. To sprawca czynu niedozwolonego może kwestionować celowość kosztów poniesionych przez poszkodowanego, czyli celowość korzystania z rehabilitacji prywatnej.
Tytułem uwagi ogólnej należy zauważyć, że "wszelkie koszty" w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. ujmuje się szeroko jako konsekwencję czynu niedozwolonego w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. I brak jest w konsekwencji podstaw do wykluczenia a priori kosztów prywatnej rehabilitacji jako szkody podlegającej naprawieniu. Dlatego też co do zasady nie neguje się objęcia pojęciem „wszelkich kosztów” również kosztów leczenia prywatnego. Argumentuje się, że poszkodowany nie ma obowiązku korzystania w ogóle lub przede wszystkim ze świadczeń w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego w Narodowym Funduszu Zdrowia. Co rzecz jasna jeszcze nie oznacza, że są zawsze szkodą podlegającą naprawieniu.
Dalej należ zauważyć, że ogólna zasadą reżimu odpowiedzialności deliktowej jest zasada pełnej kompensacji szkody, czyli zasada, że poszkodowanemu należy się zwrot wszystkich kosztów poniesionych na skutek doznanego deliktu. Przez tę funkcję odpowiedzialności deliktowej powinien być interpretowany art. 444 § 1 k.c. i użyte w nim określenie „wszelkie koszty”.
Oznacza tom że poniesione przez poszkodowanego koszty rehabilitacji (i bardziej ogólnie koszty leczenia) podlegają naprawieniu przez sprawcę szkody (czyli celowe, uzasadnione, konieczne, usprawiedliwione), jeżeli odpowiadają funkcji pełnej kompensacji szkody.
Art. 444 § 1 k.c. nie przesądza w jaki sposób poszkodowany ma korzystać z rehabilitacji, tzn. czy ma korzystać z rehabilitacji publicznej czy prywatnej. Nie ma również żadnego obiektywnego uzasadnienia aby poszkodowany korzystał przede wszystkim z rehabilitacji finansowanej ze środków publicznych (ubezpieczenia zdrowotnego). Nie ma obiektywnego uzasadnienia aby zmuszać poszkodowanego do korzystania z rehabilitacji ze środków publicznych i pozbawiać możliwości korzystania z rehabilitacji prywatnej, nawet jeżeli prowadzi to do zwiększenia kosztów.
W tej swobodzie wyboru systemu rehabilitacji należy jednak się liczyć z pewnym ograniczeniem. Twierdzi się (SN w uchwale z 19 maja 2016r. III CZP 63/15), że poszkodowany ma bowiem możliwość wybory systemy rehabilitacji (publiczna albo prywatna) co najmniej w takiej sytuacji, w której brak podstaw do przyjęcia, że poszkodowany ma równoważny wybór między tymi dwoma systemami. Chodzi o to, że poszkodowany może żądać zwrotu kosztów rehabilitacji prywatnej jeżeli oferuje mu ona szerszy zakres usług medycznych, jeżeli nie może skorzystać ze świadczeń oferowanego przez publiczny system świadczeń z powodu odległego, niewskazanego medycznie czasu jego zrealizowania. Poszkodowany może domagać się zwrotu kosztów rehabilitacji jeżeli daje ona większe szanse powrotu do zdrowia niż rehabilitacja finansowane przez NFZ.
W ww. uchwale Sąd Najwyższy zwrócił również uwagę, że poszkodowany nie ma obowiązku udowodnienie, że jego przypadku celowe jest korzystanie z rehabilitacji prywatnej zamiast tej finansowanej ze środków publicznych. To sprawca czynu niedozwolonego może kwestionować celowość kosztów poniesionych przez poszkodowanego, czyli celowość korzystania z rehabilitacji prywatnej.