Strona Kancelaria Radcy Prawnego Warszawa kancelariakupczynski.pl używa mechanizmu ciasteczek (Cookie). Więcej informacji znajdą Państwo w Polityce Cookies. Zamknij okno
Wytoczenie powództwa przed upływem terminu poręczenia.
data dodania: 2017-02-17

Przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się wobec wierzyciela, że wykona zobowiązanie dłużnika jeżeli tego zobowiązania nie wykona dłużnik (art. 876 § 1 k.c.). Poręczyć można dług istniejący i dług przyszły. Zarówno poręczenie długu istniejącego jak i długu przyszłego może zostać ograniczone terminem. Ograniczenie poręczenia terminem ma ten skutek, że określa ono okres czasu, w ciągu którego wierzyciel może żądać od poręczyciela spełnienia świadczenia za dłużnika. Co do tego jak długo trwa poręczenie, mimo tego że wydawało by się że skoro mamy określony termin trwania nie powinno być wątpliwości, można bronić dwóch poglądów.

W postawionym wyżej pytaniu uściślając chodzi o sytuacje, w których przed upływem terminu poręczenia wierzyciel podjął działania zmierzające do skorzystania z poręczenia i dalej jakie to powinny być działania aby wierzyciel zachował swoje uprawnienia wobec poręczyciela.

Z jednej strony twierdzi się, że jeżeli wierzyciel przed upływem terminu trwania poręczenie podjął przeciwko poręczycielowi działania zmierzające do skorzystania z poręczenia, to poręczyciel odpowiada nadal. Za działania zmierzające do skorzystania z poręczenia uważa się takie czynności jak wytoczenie powództwa przeciwko poręczycielowi albo wezwanie go do spełnienia świadczenia.

Z drugiej strony twierdzi się, że termin poręczenia zawsze wyznacza końcowy termin trwania zobowiązania poręczyciela i po jego upływie poręczyciel staje się wolny od zobowiązania do wykonania poręczonego zobowiązania.

To pytanie doczekało się odpowiedzi Sądu Najwyższego, który w uchwale z dnia 22.06.2016r. (III CZP 19/16) uznał, że upływ czasu trwania poręczenia nie zwalnia poręczyciela z obowiązku spełnienia świadczenia jeżeli przed upływem terminu na który udzielone zostało poręczenie wierzyciel wytoczył powództwo.

Przyjęcie takiego stanowisko jest podyktowane względami praktycznymi. Gdyby przyjąć, że zawsze upływ terminu na jaki udzielono poręczenie powoduje ustanie odpowiedzialności poręczyciela, to prowadziłoby to do trudno akceptowalnych skutków. Mimo więc tego, że termin poręczenia uznaje się za termin zawity nie jest wyłączone stosowanie do biegu terminu poręczenia w drodze analogii art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Zgodnie z tym uregulowaniem bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania spraw lub egzekwowania roszczenia albo przed sądem polubownym, bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia.

Dlatego też jeżeli wierzyciel przed upływem umownego terminu na jaki zostało udzielone poręczenie przedsięwzie przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, czynność zmierzającą bezpośrednio do dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia przeciwko poręczycielowi to ta czynność przerwie bieg terminu zawitego na który poręczyciel udzielił poręczenia. Czyli wierzytelność wobec poręczyciela nie wygasa i poręczyciel jest nadal zobowiązany do zaspokojenia roszczenia.

Pamiętać trzeba, że dla zachowania uprawnień z poręczenia wierzyciel musi do końca czasu trwania poręczenia wytoczyć pozew. Samo wezwanie poręczyciela do spełnienia świadczenia nie wystarcza do zachowania uprawnień w stosunku do poręczyciela. Gdyby przyjąć za słuszne takie rozwiązanie to skutek byłby taki, że poręczyciel odpowiadałby bez końca.