Zadośćuczynienie w razie uszczerbku na zdrowiu osoby bliskiej - co powie SN?
data dodania: 2017-07-18
Do Sądu Najwyższego trafiła kasacja w sprawie, w której sądy powszechne I i II instancji przyznały zadośćuczynienie rodzicom dziecka, które z powodu błędów popełnionych przez personel lekarski podczas porodu urodziło się w bardzo ciężkim stanie i doznał trwałego rozstroju zdrowia. Dziecko jest całkowicie niepełnosprawne i w ogóle niezdolne do samodzielnego życia.
Od wyroku sądu II instancji kasację wniósł pozwany szpital zarzucając sądowi apelacyjnemu m.in. naruszenie prawa materialnego poprzez błędne przyjęcie, że powyższym stanie faktycznym rodzicom dziecka przysługuje skuteczne roszczenie o zadośćuczynienie.
Od wyroku sądu II instancji kasację wniósł pozwany szpital zarzucając sądowi apelacyjnemu m.in. naruszenie prawa materialnego poprzez błędne przyjęcie, że powyższym stanie faktycznym rodzicom dziecka przysługuje skuteczne roszczenie o zadośćuczynienie.
Skład trzy osobowy Sądu Najwyższego postanowieniem z dnia 21 kwietnia 2017 r. (sprawa o sygn. akt I CSK 472/16) przekazał na podstawie art. 59 ustawy o Sądzie Najwyższym o wydanie rozstrzygnięcia w sprawie przez skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego.
Skład 3-osobowy SN wskazał, że za ugruntowane uznać należy orzecznictwo Sądu Najwyższego opowiadające się za tym, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej stanowi naruszenia dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej. Więź rodzinną ujmuje się szeroko uznając, że obejmuje ona też więź emocjonalną łączącą osoby bliskie; że wyraża prawo do życia w pełnej rodzinie, prawo do życia w związku małżeńskim. Mimo że to dobro osobiste jest różnie określane nie powoduje to rozbieżności w orzecznictwie.
Obecne uregulowanie art. 446 § 4 k.c. (w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. z 2008 r. Nr 116, poz. 731) przyznaje osobom bliskim osobie zmarłej, której przyczyną śmierci był delikt, uprawnienie do żądania odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Przekazując sprawę do rozpoznania powiększonemu składowi Sądu Najwyższego, skład 3-osobowy zauważył, że w świetle art. 446 § 4 k.c. powstaje pytanie czy skuteczne jest roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 k.c. bliskich osoby, która wprawdzie żyje ale która doznała ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Bliscy tej osoby obcując z nią niewątpliwie doznają cierpienia. Nie jest jednak jasne czy te osoby mogą żądać za to cierpienie zadośćuczynienia.
3–osobowy skład SN stwierdził, że dobrem osobistym, o którego utracie można by mówić, jest więź o silnym charakterze emocjonalnym. Zdaniem tego sądu niewątpliwie silne więzi rodzinne łączące rodziców z dzieckiem, doznają naruszenia, w sytuacjach gdy nie dochodzi do ich zerwania ponieważ bezpośrednio poszkodowany deliktem żyje, jednakże jego stan zdrowia uniemożliwia wykształcenie takich relacji rodzinnych jakie zwykle są oczekiwane w prawidłowo funkcjonującej rodzinie. Co należy jednak pokreślić to to, że art. 446 § 4 k.c. udziela ochrony temu dobru osobistemu tylko w razie zerwania więzi przez śmierć.
Czy zatem przepis art. 446 § 4 k.c. z powodu powyżej opisanych racji może lub powinien być wykładany rozszerzająca tak aby przyznać ochronę także tym bliskim poszkodowanym przez niemożność życia w normalnych relacjach rodzinnych (za taką możliwością opowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 sierpnia 2016 r. sygn.. akt II CSK 719/15 i z dnia 10 lutego 2017 r. sygn.. akt V CSK 291/16).
Jednak przeciwko takiej wykładni przemawia po prostu treść art. 446 § 4 k.c. W przypadku poszkodowanego deliktem, który uszczerbku na zdrowiu, ale żyje więź rodzinna jest zachowana. Zdaniem SN nie można też twierdzić, iż jest to więź „gorsza”. Jednocześnie nie ma nigdzie gwarancji jakiegoś stanu zadowolenia z życia rodzinnego. To że mamy takie a nie inne wyobrażenia i oczekiwania co do życia w rodzinie to inna rzecz. Poza tym Sąd Najwyższy zadał pytania jaki stan zdrowia bezpośrednio poszkodowanego uprawnie do przyjęcia, że bliskim przysługuje już zadośćuczynienie?
Konkludując SN stwierdził, że w obowiązujących przepisach brak jest podstawy prawnej dla zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę polegającej na cierpieniach psychicznych, którą ponoszą członkowie rodziny w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia osoby najbliższej.
Uważam powyższy pogląd wyrażony w konkluzji za błędny. Nie wątpliwości, że jeżeli sprawca czynu niedozwolonego uczyni z osoby nam bliskiej osobę niepełnosprawną, często pobawioną jakiegokolwiek kontaktu ze światem zewnętrznym, to narusza nasze prawo do życia w rodzinie z ta osobą. Nie jest prawdą, że taka więź nie jest „gorsza”. Jest ona gorsza a tym sensie , że nie pozwala ona urzeczywistnić naszych normalnych oczekiwań jakie wypływają z relacji emocjonalnej z osobą nam bliską (nie można twierdzić, że zdrowe dziecko jest takie same jak np. dziecko pozbawione jakiegokolwiek kontaktu ze światem zewnętrznym). Art. 448 k.c. daje uprawnienie do żądania zadośćuczynienie za naruszenia dobra osobistego za doznaną w ten sposób krzywdę. A skoro dobrem osobistym jest więź rodzinna i treścią tego prawa są nasze oczekiwania, nadzieje jakie wiążemy z osobą nam bliską, to zniszczenie tych oczekiwań i nadziei należy traktować jako naruszenie naszego prawa osobistego.
Skład 3-osobowy SN wskazał, że za ugruntowane uznać należy orzecznictwo Sądu Najwyższego opowiadające się za tym, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej stanowi naruszenia dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej. Więź rodzinną ujmuje się szeroko uznając, że obejmuje ona też więź emocjonalną łączącą osoby bliskie; że wyraża prawo do życia w pełnej rodzinie, prawo do życia w związku małżeńskim. Mimo że to dobro osobiste jest różnie określane nie powoduje to rozbieżności w orzecznictwie.
Obecne uregulowanie art. 446 § 4 k.c. (w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. z 2008 r. Nr 116, poz. 731) przyznaje osobom bliskim osobie zmarłej, której przyczyną śmierci był delikt, uprawnienie do żądania odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Przekazując sprawę do rozpoznania powiększonemu składowi Sądu Najwyższego, skład 3-osobowy zauważył, że w świetle art. 446 § 4 k.c. powstaje pytanie czy skuteczne jest roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 k.c. bliskich osoby, która wprawdzie żyje ale która doznała ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Bliscy tej osoby obcując z nią niewątpliwie doznają cierpienia. Nie jest jednak jasne czy te osoby mogą żądać za to cierpienie zadośćuczynienia.
3–osobowy skład SN stwierdził, że dobrem osobistym, o którego utracie można by mówić, jest więź o silnym charakterze emocjonalnym. Zdaniem tego sądu niewątpliwie silne więzi rodzinne łączące rodziców z dzieckiem, doznają naruszenia, w sytuacjach gdy nie dochodzi do ich zerwania ponieważ bezpośrednio poszkodowany deliktem żyje, jednakże jego stan zdrowia uniemożliwia wykształcenie takich relacji rodzinnych jakie zwykle są oczekiwane w prawidłowo funkcjonującej rodzinie. Co należy jednak pokreślić to to, że art. 446 § 4 k.c. udziela ochrony temu dobru osobistemu tylko w razie zerwania więzi przez śmierć.
Czy zatem przepis art. 446 § 4 k.c. z powodu powyżej opisanych racji może lub powinien być wykładany rozszerzająca tak aby przyznać ochronę także tym bliskim poszkodowanym przez niemożność życia w normalnych relacjach rodzinnych (za taką możliwością opowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 sierpnia 2016 r. sygn.. akt II CSK 719/15 i z dnia 10 lutego 2017 r. sygn.. akt V CSK 291/16).
Jednak przeciwko takiej wykładni przemawia po prostu treść art. 446 § 4 k.c. W przypadku poszkodowanego deliktem, który uszczerbku na zdrowiu, ale żyje więź rodzinna jest zachowana. Zdaniem SN nie można też twierdzić, iż jest to więź „gorsza”. Jednocześnie nie ma nigdzie gwarancji jakiegoś stanu zadowolenia z życia rodzinnego. To że mamy takie a nie inne wyobrażenia i oczekiwania co do życia w rodzinie to inna rzecz. Poza tym Sąd Najwyższy zadał pytania jaki stan zdrowia bezpośrednio poszkodowanego uprawnie do przyjęcia, że bliskim przysługuje już zadośćuczynienie?
Konkludując SN stwierdził, że w obowiązujących przepisach brak jest podstawy prawnej dla zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę polegającej na cierpieniach psychicznych, którą ponoszą członkowie rodziny w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia osoby najbliższej.
Uważam powyższy pogląd wyrażony w konkluzji za błędny. Nie wątpliwości, że jeżeli sprawca czynu niedozwolonego uczyni z osoby nam bliskiej osobę niepełnosprawną, często pobawioną jakiegokolwiek kontaktu ze światem zewnętrznym, to narusza nasze prawo do życia w rodzinie z ta osobą. Nie jest prawdą, że taka więź nie jest „gorsza”. Jest ona gorsza a tym sensie , że nie pozwala ona urzeczywistnić naszych normalnych oczekiwań jakie wypływają z relacji emocjonalnej z osobą nam bliską (nie można twierdzić, że zdrowe dziecko jest takie same jak np. dziecko pozbawione jakiegokolwiek kontaktu ze światem zewnętrznym). Art. 448 k.c. daje uprawnienie do żądania zadośćuczynienie za naruszenia dobra osobistego za doznaną w ten sposób krzywdę. A skoro dobrem osobistym jest więź rodzinna i treścią tego prawa są nasze oczekiwania, nadzieje jakie wiążemy z osobą nam bliską, to zniszczenie tych oczekiwań i nadziei należy traktować jako naruszenie naszego prawa osobistego.